sobota, 10 stycznia 2015


Dzisiaj sobota, dzień zaczął się znacznie wczęsniej niż bym sobie tego życzyła :( a to tylko dlatego, że jestem jeszcze w domu, a moi rodzice nie pracują w weekendy. Uzależniona od kawy mama obudziła resztę domowników. Zaczęła się ciężka sobota.....
Na początek trzeba było wygramolić się z łóżka, a ponieważ tam grawitacja jest silniejsza niż wszędzie indziej nie było to proste. 
Większość dnia spędziłam razem z mamą, a dzień umiliły nam zakupy niestety tylko spożywcze, odkurzacz, mop i zmywak. Dzień szybko się skończył niczego pożytecznego nie zrobiłam, ale za to wieczór umilił mi serial i gorąca herbata :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz