niedziela, 28 grudnia 2014



Jak wynika z badań niemieckiego naukowca tylko 7 procent informacji czerpiemy ze słów,  35 wnioskujemy z tonu głosu zaś pozostałe 55 procent pochodzi z języka ciała. Za pośrednictwem wyrazu twarzy, gestów całeego ciała, a także wyglądu zewnętrzengo można przekazać znacznie więcej i znacznie szybciej informacji niż za pomocą słów. Czytając napotkane gdzieś przypadkiem fragment tych badań zaczęłam zastanawiać się nad  typowymi dla mnie gestami. To był dla mnie ciężki orzech do zgryzienia.

Zapewne wykonuje wiele gestów, które powtarzam, ale ponieważ nie istnieje możliwość obserwacji samego siebie, swoich zachowań "z boku" prawdopodobnie mnóstwa z nich w ogóle nie zauważam. Niewykluczone, że łatwiej byłoby zapytać kogoś kto mnie dobrze zna z pewnością pomógłby mi odnaleźć więcej niż trzy takie gesty, ale postanowiłam, że sama się nad tym zastanowię. Uff.. Nie było to łatwe zadanie, ale.. po dłuższej chwili uwaga uwaga! UDAŁO SIĘ!! Przynajmniej tak mi się wydaje.

Pierwszym z charakterystycznych dla mnie gestów są skrzyżowane na piersiach dłonie, ten gest zdarza mi się powtarzać bardzo często, nierzadko w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy. Może on sugerować frustrację, negatywne nastawienie. Wielokrotnie krzyżuję ręce na piersiach, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, ponieważ jestem zwierzęciem ciepłolubnym i bardzo często jest mi zimno,  szybko marznę, a w tej sposób jest mi odrobinę cieplej, w taki sposób mogę odrobinę ogrzać wiecznie zime dłonie. Czasami także kiedy nie wiem gdzie podziać ręce także wykonuję taki gest. 

Kolejnym na szczęście pojawiającym się rzadziej, ale typoym dla mnie gestem jest przewracanie oczami. Wiem że jest to bardzo niegrzeczny i odbierany negatywnie gest jednak nie zawsze jestem w stanie się powstrzymać. Podobno jest to oznaka frustracji lekceważenia, niezgody z podglądami rozmówcy, czasami też obojętności, czy też braku zainteresowania. Jednak zdarza mi się też przewracać oczami żartobliwie, uśmiechając się przy tym po to aby rozładować atmosferę i rozbawić drugą osobę.

Trzymanie rąk w kieszeniach niezależnie czy są to kieszenie w spodniach, sukience, spódnicy. Wkładanie rąk do kieszeni jest silniejsze od mnie, wiem, że jest to także gest, który może być odbierany niezbyt grzecznie jednak jestem osobą nieśmiałą i kiedy nie wiem co zrobić z rękoma bardzo często lądują w kieszeniach. Jest to dla mnie duży dyskomfort psychiczny kiedy nie wiem gdzie podziać ręce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz